Moda dziś dostępna
szerokiemu forum
ty jej nie ulegasz
wciąż w tym samy stroju.
Długa suknia luźna
bielutka jak papier
dłonie w rękawiczkach
twarz skryta w czarczafie.
Nie wychodzisz z cienia
wzbudzasz w sercach trwogę
szukam cię pół roku
odnaleść nie mogę.
Wybierasz opornych
wywołując skandal
zamiast prosić chętnych
do białego tanga.
Zwolnij ręce, odstaw
atrybut do kąta
na życia parkiecie
zechciej ze mną pląsać.
Nie będę się pietrał
ruszę w tany dzielnie
w twe zimne oblicze
zerkając bezczelnie.
Swych zaborczych spojrzeń
okryj mnie całunem
oddech wstrzymam, kiedy
złożysz pocałunek.
Idol