Sytuacja w sklepie.
Klient: - Jest cola?
Sprzedawca: - Nie ma.
Klient: - Pepsi, Mirinda, Fanta?
Sprzedawca: - Nie ma.
Klient: - To co wy macie w tym sklepie?!
Sprzedawca: - A panu to ku*wa nigdy nic w domu nie zabrakło?!
abitino_nero
w sklepie...
To co było – świat mój
Drzwi na klucz, i tęsknoty ołów
Ból w duszy, jakby śmierć blisko
Jeden krok może to rozwiązać
Teraz wrogiem jesteś, nie wiem jak mam żyć
Jak dalej żyć
Mnie czarodziej przepowiedział żal,
I wędrówkę, gdzie burzliwa dal
On niczym zwierz, poczuł klęski dym
Zamknięte drzwi, zmyje ślady deszcz..
Tak chcesz ty
To co było – świat mój
Czysty, jasny
To, co było – los mój
Chciwy, ślepy
To, co będzie – krzyż mój
Siedem kręgów piekieł przejść
ognistej pustyni....
Głos twój zbłądził tu
Dzień i noc dźwięczy we mnie on
Modlę się, by opuścił mnie
Lecz za szkłem znowu widzę oczy Twoje..
Oczy Twoje
Widziałem sen, jak w ten dom
Serce przyniosłaś swoje
I minął ból, umarł w duszy strach
Lecz drzwi na klucz, strach żyje znów
Przeklęty i zagubiony ja
Tęsknota jak ołów, jakby blisko śmierć
Jakże śmierć bliska
To co było – świat mój
To, co będzie – krzyż mój
hmmm...
to są drzwi a to jest stół
to jest półka pełna ziół
to jest łóżko w którym śpię
śpi się w nocy żyje w dzień
każdego ranka otwieram oczy
myślę czym życie dziś mnie zaskoczy
kręci się ziemia mijają dni
świat przemija a ja z nim
a w tej szafie leży plecak
niespokojne myśli wznieca
a w tej szafie garnitury
aby szklane zdobyć góry
to jest chleb a to jest szal
a to wieszak na nim żal
żal się wiesza na wieszaku
smutki chowa się w plecaku
buty stoją tam pod ścianą
a po ścianie biega pająk
na suficie gwiazd bez liku
a marzenia na śmietniku
staż małżeński
Kobieta o długim stażu małżeńskim ogląda się przed lustrem i
widzi:
pooraną zmarszczkami twarz,
przerzedzone włosy,
braki w uzębieniu,
biust obwisający do kolan,
sadło tu i ówdzie…
W końcu stwierdza:
Dobrze mu tak, *******
:D :D :D :D
buzi
Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i po chwili członek się naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku!
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi!!! :D