Świt budzi się rześki
rozświetla szarości
następny dzień wstaje
bez żadnej przyszłości.
Mgieł obłoki białe
jak skrzydła aniele
tęsknota nieziemska
welonem się ściele.
Usta zaciśnięte
jak bramy spiżowe
oczy nieobecne
łzy ronić gotowe.
Złowrogie westchnienie
ciszę wciąż przerywa
głośna serca żałość
jak lawa wypływa.
Pięści zaciśnięte
wygięte ramiona
tak kona powoli
miłość niespełniona.
Idol
fangry
..
Katılım:
Witam
Son oyun